Na tym dość dużym (437x113 cm) płótnie widnieje dwustronny obraz postaci ludzkiej. Jest to wizerunek rosłego, długowłosego mężczyzny z brodą i licznymi śladami ran (między innymi jedną kłutą między żebrami).
Postać odbita na materiale daje chrześcijanom powód do przypuszczeń, iż jest to Chrystus. Umiejscowienie ran daje powód do przypuszczeń o prawdziwości tej tezy. Kościół katolicki nie zajmuje jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Wiarę w prawdziwość relikwii pozostawia indywidualnej ocenie wyznawców, choć wszystkie ewangelie wspominają o istnieniu tkanin, których użyto do owinięcia ciała Jezusa.
Badania całunu dają dość sporne wyniki. Niektórzy uczeni twierdzą, że obraz został w pełni wykonany ręką człowieka przy użyciu farb inni uważają, że odnaleźli na nim ślady krwi i związków organicznych, a powstanie wizerunek zawdzięcza procesom fizycznym i chemicznym. Prace nad nad całunem z 2008 roku datują jego powstanie na okres od I w. p. n. e. do I w. n. e.
Podczas swojej długiej historii tkaninę ratowano kilkakrotnie z pożarów. Wiele wieków temu przeszła też proces łatania i reperacji. Od XVI wieku znajduje się w katedrze w Turynie.
KaPy